Widmo Brockenu to ciekawe i dość rzadko obserwowane zjawisko optyczne. Zjawisko to najłatwiej zaobserwować w wysokich górach, a polega ono na zaobserwowaniu własnego cienia na chmurze, zdarza się, że ten cień otoczony jest tęczową obwódką zwaną glorią. Zjawisko to nazywane jest również: mamidło górskie. A dlaczego akurat "Widmo Brockenu"? Zjawisko po raz pierwszy opisał Johann Esaias Silberschlag w 1780 roku, a nazwa wywodzi się od szczytu Brocken w górach Harz, gdzie było ono obserwowane. Góry Harz są stosunkowo niskie, ale częste opady i powstające po nich mgły czynią to miejsce prawie idealnym do obserwowania tego typu zjawisk.
Klątwa Widma Brockenu
Z Widmem Brockenu związany jest przesąd wymyślony przez jednego z wybitnych, polskich taterników okresu międzywojennego, Jana Alfreda Szczepańskiego. Później został on spopularyzowany przez rzesze turystów, którzy widmo ujrzeli. Otóż, według tego przesądu, ten kto zobaczy widmo Brockenu ma umrzeć w górach. Klątwę znosi dopiero ujrzenie widma Brockenu po raz trzeci - wówczas taki szczęśliwiec może się czuć w górach bezpieczny po wsze czasy. Dzisiaj wiemy, że jest to tylko zwykłe zjawisko optyczne, które krzywdy nam nie zrobi. Ale legenda pozostała, a dodatkowo takie zdjęcie przyczyni się do ciekawych opowieści wśród znajomych. Nam udało się zaobserwować to mamidło górskie w okolicach karkonoskiej Śnieżki.